Hejoo... Powracam do was po tej dłuższej przerwie z nowym fanfickiem :) , ale zanim coś wam o nim powiem, skorzystam z okazji i powiem parę słów od siebie: Z okazji zbliżających się świąt życzę wam : Wesołych Świąt Bożego Narodzenia ; Szczęśliwego Nowego Roku ; Bogatego Mikołaja i wszystkim kejpoperkom (NWM CZY DOBRZE TO NAPISAŁAM X"DDD) spotkania z ich biasami. Mogłabym się tak dalej rozpisywać, ale powracając do tematu... Fanfick, którego tym razem napisałam jest w stylu yaoi... Nie widać jeszcze tego w pierwszym rozdziale, ale w następnych będzie można to odczuć, więc : JEŚLI NIE LUBISZ YAOI TO NAWET NIE ZACZYNAJ TEGO CZYTAĆ !!! A wszyscy pozostali, którym to odpowiada to zapraszam do czytania i komentowania, uwierzcie to naprawdę motywuje ;)
Odnalazłem cię ~ Rozdz. I
Godzina 6 rano, za oknem jeszcze
ciemno. Jednak trudno się dziwić, w końcu był już listopad. Z wolna dopijał
kawę, stwierdzając, że musi już wychodzić. Założył więc płaszcz, wziął teczkę i
wyszedł. Szedł wąskim chodnikiem pogrążony w swoich myślach. Cały Seul okrywał
się jeszcze mrokiem nocy. Jedynym światłem w tej chwili były tylko przydrożne
latarnie. Szedł ze spuszczoną głową, wpatrując się w chodnik i rozmyślając o
jakichś głupotach.
Przemierzając tak ulice Seulu
nawet nie spostrzegł kiedy wpadł na kogoś. Szybko otrząsnął się z chwilowego
otępienia i już uniósł głowę z zamiarem przeproszenia za swoją nie uwagę, gdy w
spojrzał w oczy swojego przeciwnika. Te czekoladowe tęczówki wyłaniające się
spod czarnej grzywki były cudowne wprost nie do opisania. Chłopak stojący przed
nim, momentalnie zdjął słuchawki z uszu, po czym przeprosił, lekko się
uśmiechnął i odszedł. Jimin miał już coś powiedzieć, ale za nim zdążył się
ocknąć, chłopak na którego wpadł już dawno odszedł. Stał tak, wpatrując się w
oddalającą się sylwetkę chłopaka. Kiedy ten całkiem zniknął mu z oczu, z
powrotem skierował się w stronę wielkiego biurowca.
Otworzył drzwi gabinetu, który
dzielił z J-Hope’m, jednak w środku nikogo nie zastał. Odstawił teczkę na
biurko i zawiesił płaszcz, po czym zajął swoje stanowisko pracy. Po jakiejś
chwili drzwi pomieszczenia otworzyły się i do środka ze stosem papierów i
różnych dokumentów wszedł jego współpracownik.
- Cześć Jimin.
- Cześć Hobi. – Odpowiedział Jimin nawet nie zwracając uwagi
na przyjaciela. Hoseok zajął już miejsce naprzeciwko niego i włączył komputer.
Pracowali w ciszy zakłócanej głuchym szumem komputera. Każdy zajęty swoją
robotą. Po dobrych dwóch godzinach, J-Hope wyrwał Jimina z zamyśleń.
- Idę zaparzyć sobie kawę, chcesz coś ?
- To poczekaj, skończę to i pójdę z tobą. – Powiedział i po
chwili obaj mężczyźni stali już w kuchni. Jakie to szczęście, że była tylko 5
metrów dalej.
- Słyszałeś, że firma przyjmuje nowych praktykantów ? –
Zagadał J-Hope nalewając wodę do czajnika elektrycznego.
- No coś mi się obiło o uszy, a nie wiesz kogo mają do nich
przydzielić ? – Zapytał Jimin opierając się o parapet.
- Pewnie nas. – Odpowiedział ze śmiechem Hobi. – Taeyon ma
dzisiaj do nas przyjść i powiedzieć nam kogo ostatecznie wybrali. – Dokończył
swoją wypowiedź, wyciągając kubki z szafki i nasypując do nich kawę i cukier.
- Mhm, dzięki. – Powiedział biorąc
od przyjaciela kubek z parującym napojem, po czym wrócił do biura zostawiają go
samego w kuchni.
Po południu tak
jak zapowiadał Hobi do gabinetu wtargnęła niewysoka blondynka.
- Cześć, mam dla was wiadomość. –
Powiedziała kobieta i usiadła na białej sofie zakładając nogę na nogę.
- Cześć Taeyon. – Powiedział
J-Hope zamykając laptopa i obdarowując dziewczynę szerokim uśmiechem.
- To co to za wiadomość ? – Niecierpliwił
się Jimin, choć wiedział co tak naprawdę
dziewczyna ma im do powiedzenia.
- A
więc… - Z powrotem zaczęła swoją przemowę. – Jak już pewnie doskonale wiecie,
firma przyjmuje na staż praktykantów i szef niektórych z nich przydzielił
wam. Tobie HoSeok… - Mówiąc to zerknęła
w dokumenty, które cały czas trzymała na kolanach. - Jeon
Jiyoon, a tobie Jimin : Jeon JeongGuk.
Na
tą wiadomość mina Jimina zrzedła. Hmm..? Tylko ciekawe dlaczego..? Bo przecież
to było jego marzenie, aby zajmować się jakimś gówniarzem. Bo przecież za mało
miał swoich problemów, i marzył tylko o tym, aby wziąć pod swoje skrzydła
jakiegoś studenciaka i wszystkiego go uczyć. Miał nadzieje, że chociaż ten
chłopak będzie w miarę ogarnięty, bo naprawdę nie miał ochoty użerać się z
jakimś małolatem. Z tych jakże intensywnych przemyśleń wyrwała go ręka
machająca mu przed twarzą.
- Hmm..? Co tam? – Zapytał jak
gdyby nigdy nic.
- Dobrze się czujesz..? – Zapytał z
poważną miną J-Hope.
- Tak, a dlaczego miałbym się źle
czuć..?
- Bo złamałeś ołówek. – Dopiero
wtedy spojrzał na przepołowiony przedmiot, który trzymał w dłoniach, po czym
rozejrzał się po pomieszczeniu i zorientował się, że dziewczyna już wyszła.
- Tae mówiła kiedy mają się tu
zjawić?
- Po weekendzie, prawdopodobnie w
poniedziałek. – Odpowiedział chłopak na nowo siadając na swoim miejscu i
uruchamiając laptopa.
O
dziwo weekend zleciał bardzo szybko, i w końcu nastał ten dzień ( PONIEDZIAŁEK
XD).
- JIMIN !!! No chodź już, Taeyon prosiła, żebyśmy byli w
sali konferencyjnej za 5 minut… A TO JEST NA 12 PIĘTRZEE !!
- Noi..? Co z tego..? Istnieje
takie coś jak winda.. (UMYSŁ JIMINA : No to co z tego, że prosiła? A czy
mnie ktoś zapytał czy ja w ogóle chce tam iść?)
- Tylko, że coś takiego jak winda
jest popsute i trzeba iść schodami...No chodź już. – Powiedział po czym złapał
kolegę za ramię i zaczął ciągnąć w stronę drzwi. (UMYSŁ JIMINA : Nie ciągnij mnie !! Zostaw mnie !!
Help mee !! HELP !! )
- Nobra dobra, dobraaa juuuż… mamy
jeszcze… - patrzy na zegarek – jakieś
trzy minuty. – Powiedział po czym
wyszedł a raczej został wypchnięty z pomieszczenia i zaprowadzony za rękę (jak
dziecko XD) schodami pod drzwi sali.
* J-Hope - Hobi - HoSeok = JEDNA I TA SAMA OSOBA
Woow!Świeetne ,zajebiste! Masz talent :D
OdpowiedzUsuńomg omg siostra kc mocno Cię
OdpowiedzUsuńjakoś tak nie spodziewałam się że tak supi napiszesz (wiara w swoją siostrę lvl hard)
no ja czekam na jihope wiesz
nie strawię żadnego kooka z jiminem
powodzenia!! pisz dalej siora!!! podoba mi się bardzo!!
Podoba mi się Twój styl pisania.. Fajnie i lekko się czyta. :D
OdpowiedzUsuńWeny weny i jeszcze raz weny. ^^